Dwa pojęcia – zarówno tak sobie
bliskie jak i bardzo odległe, w szczególności jeżeli chodzi o regulacje prawną.
Kryptoreklama – inaczej zwana reklamą ukrytą. To wypowiedź, która zachęca do
nabycia produktów, sprawiają wrażenie neutralnej informacji (reklama w
ekspertyzach naukowych książkach lub w
środkach masowego przekazu niepoprzedzona informacją „reklama” , „ogłoszenie” a
teraz także „lokowanie produktu”. Źródło: R. Nowacki, Reklama.
Granica między lokowaniem
produktu a kryptoreklamą jest bardzo cienka, często nie do zauważenia przez widza. Złożoność
problemu przestawia zdjęcie z programu Wiadomości z TVP1. Na ekranie mamy
Tomasza Lisa – osobę publiczną eksperta
w dziedzinie polityki. Kwestią sporną pozostaje czy w przypadku osoby tak
rozpoznawalnej konieczne było podanie jego miejsca pracy (tytuł tygodnika
opinii) oraz sfilmowanie go na tle okładek tego tygodnika? Tym bardziej, że nie
padła żadna informacja w kontekście pracy Lisa w TVP. Czy nie w tym przypadku do czynienia z
kryptoreklamą?
Analiza reklamy w kontekście obowiązującej
ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 roku o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom
rynkowym jednoznacznie określa warunki kiedy mamy do czynienia
z kryptoreklamą . W artykule 7 punkt 11 – „Nieuczciwymi praktykami rynkowymi w każdych okolicznościach są następujące praktyki rynkowe wprowadzające w błąd: kryptoreklama, która polega na wykorzystaniu treści publicystycznych w środkach masowego przekazu w celu promocji produktu w sytuacji gdy przedsiębiorca zapłacił za tę promocję, a nie wynika to wyraźnie z treści lub z obrazów lub dźwięków łatwo rozpoznawalnych przez konsumenta”.
z kryptoreklamą . W artykule 7 punkt 11 – „Nieuczciwymi praktykami rynkowymi w każdych okolicznościach są następujące praktyki rynkowe wprowadzające w błąd: kryptoreklama, która polega na wykorzystaniu treści publicystycznych w środkach masowego przekazu w celu promocji produktu w sytuacji gdy przedsiębiorca zapłacił za tę promocję, a nie wynika to wyraźnie z treści lub z obrazów lub dźwięków łatwo rozpoznawalnych przez konsumenta”.
Zmęczenie widzów blokami
reklamowymi, ucieczka widzów w trakcie filmu „po herbatkę” spowodowało umieszczenie reklamy w samej treści
filmu czy serialu. Product placement tj. lokowanie produktu była strzałem w 10.
Nie tylko najnowszy film z serii Bonda naszpikowany jest reklamami luksusowych
produktów, ale także polskie seriale. Nawet sam Bond staję się twarzą reklamy, przez co wzmacnia wizerunek marki, z którą staję się utożsamiany.
James Bond w reklamie Heineken'a
Lokowanie produktu w przekazie
filmowym może zawierać się tylko w obrazie. zakazane jest umieszczenie elementów
reklamy w scenariuszu serialu a co za tym idzie w dialogach. Często nie jest to
przestrzegane. Warto pamiętać, że lokowanie
produktu musi być poprzedzone (przed rozpoczęciem) wyraźnym napisem o treści: „AUDYCJA
ZAWIERA LOKOWANIE PRODUKTU”.
Na pierwszy ogień - lokowanie produktu (Enea) w serialu "Przyjaciółki".
W odcinku 10 Enea pojawia się po raz drugi. Moje zdziwienie wzbudził fakt, że przed rozpoczęciem serialu nie pojawiła się plansza AUDYCJA ZAWIERA LOKOWANIE PRODUKTU oraz fakt, że nazwa Enea była wpleciona w dialog między postaciami serialu.
W dzień emisji serialu "Przyjaciółki" reklama Enei pojawiła się także w serialu "Hotel 52". Nie muszę pisać, że oba seriale był w jednym bloku emisyjnym.między godziną 21:00 a 23:00 - czyżby wzmocnienie wizerunku potentata rynku energetycznego?
Nie tyko seriale Polsatu bogate są w product placement. "Prawo Agaty" emitowane w TVN reklamuje markę T-Mobile...
oraz soczek Cappy
Adam Kopczyński
PS
Podziękowania dla Maxa za "obróbkę" techniczną wycinków seriali.
Nie tyko seriale Polsatu bogate są w product placement. "Prawo Agaty" emitowane w TVN reklamuje markę T-Mobile...
oraz soczek Cappy
Adam Kopczyński
PS
Podziękowania dla Maxa za "obróbkę" techniczną wycinków seriali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz