niedziela, 30 grudnia 2012

Naturalne piękno w reklamie - męskie spojrzenie w opinii kobiety

Artykuł powstał we współpracy z blogiem "Kobieta w reklamie" i dotyczy analizy reklamy pod kątem "naturalnego piękna", które stało się motywem przewodnim kampanii Dove. Reklama pod lupą ukarzę męski punkt widzenia tej kampanii. Pod lupę weźmiemy m.in. opinię na temat szczerości i otwartości kampanii, próbując dociec czy nie jest to przypadkiem zagranie pod publiczkę. Tekst Olgi Szymańskiej, która na co dzień zajmuję się sferą kobiecego piękną - modą i kosmetykami. Miłego czytania!

Nadając tytuł temu wpisowi zastanawiałam się, czym właściwie w dzisiejszych czasach jest naturalne piękno?  Czy nasze pokolenie żyjące w czasach silikonowych biustów i ust, tony makijażu nakładanej na twarz nastolatki przed wyjściem do szkoły, jeszcze pamięta czym jest naturalne piękno człowieka? Czy do masowej wyobraźni trafia obraz człowieka - kobiety, przedstawionego tak, jak natura postanowiła go stworzyć  i ukształtować?


Oglądając zdjęcia czy portrety starszych pokoleń kobiet często zauważamy – „ jaka ona była ładna”. Uśmiech, mimika, kształt twarzy i ciała – wszystko to tworzyło harmonijną całość stworzoną przez naturę. Kwestią gustu jest czy ktoś woli kobietę o jasnych włosach, czy o ciemnych, troszkę wyższą lub niższą , nakrapianą piegami czy posiadającą porcelanowo gładką skórę. Jednak większość z nas zauważa to samo – odbieganie od lansowanego przez dzisiejsze media stereotypu wypacykowanej, idealnej w kształtach rodem z modelingu i koniecznie seksownie i wyzywającą ubranej kobiety – dominatorki.

Ostatnio dostrzeganą, ewidentnie przechodzącą z dużym odzewem społecznym, kampanią reklamową wspierającą promocję naturalnego piękna jest kampania angielskiej firmy Unilever promująca swe produkty do pielęgnacji skóry – DOVE. To właśnie w ich reklamach oferujących produkty kosmetyczne dla kobiet został wykorzystany motyw „kobiety naturalnej”. Podczas spotu widzimy kobiety w różnym wieku, różnego koloru skóry i typu figury. Ewidentnie ukazane są jako szczęśliwe, uśmiechnięte i świadome swego piękna- pogodzone z własnym ciałem i ewentualnymi jego niedoskonałościami. Ich radość i odwaga, jaką pokazały światu jest uderzająca.




W czasach gdzie ideałem jest Angelina Jolie czy Doda, one, kobiety posiadające szerokie biodra, masywniejsze uda czy mały biust reklamują produkt dla „ prawdziwych” przedstawicielek płci pięknej, jakimi jest 95% kobiet chodzących do pracy na 8 godzin, posiadających rodziny i wiodących zwykłe szare żucie, które może stać się bardziej kolorowe dzięki drobnej pomocy „ kosmetyków DOVE”, które podkreślą naturalne piękno każdej z przedstawicielek płci pięknej.

Mimo, że mężczyźni są wzrokowcami i może czasem woleliby obejrzeć ideały w TV, które pobudzą pracę wyobraźni i wywołają uśmiech na naszej twarzy, to założenie kampanii jest bardzo dobre. Powodują, że nasze kobiety staja się mniej skłonne do popadania w kompleksy i dostrzegają, że nie tylko one mają jakieś problemy z własnym ciałem i nie są idealne. Koniec końców każdy z nas żeni się z „Anią z sąsiedztwa”, nie zaś z Dodą. Większość z nas chce widzieć w swym domu kobietę zadowoloną i uśmiechniętą, a nie złą
i sfrustrowaną.

Kampania reklamowa produktów DOVE w pierwszym momencie zaskakuje złamaniem konwencji przyjętej w większości spotów a zaraz potem wywołuje uśmiech i poczucie dumy z odwagi kobiet, które w niej wystąpiły. Mnie osobiście Panie te zaimponowały i zwróciły moją uwagę na troszkę dłuższy czas niż plastikowe kobiety prezentowane w reklamach polskich i zagranicznych.


Jedno jest pewne – coś co kiedyś było normą dziś jest zaskoczeniem. Kobieta przedstawiona w sposób naturalny w reklamie szokuje, zastanawia i zapada w pamięć. Spoty reklamowe produktów DOVE są dobre, uczciwie przedstawiają rzeczywistość i są potrzebne dla zdrowia i kondycji psychicznej społeczeństwa – w końcu nie żyjemy w MATRIXIE, jesteśmy tylko ludźmi a kobiety nie są idealne. Bo piękno ma nie jedno imię :)

A do jakich wniosków doszły koleżanki z bloga Kobieta w reklamie? Zapraszamy do lektury na zaprzyjaźniony blog!!!

4 komentarze:

  1. W reklamach nikt nie chce oglądać naturalnego piękna. Chcemy bajki i iluzji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Baaik i iluzja są jedną z przyczyn problemów społecznych. Przykład: koleżanka opowiada o sytuacji z córka (13 lat) - reklama Media Expert - Doda - i jej talia. Stwierdzenie córki - że musi jeść mniej bo też by chciała mieć taką talię. Potencjalny problem społeczny - wejście w ANOREKSJĘ. Etyka reklamy już nad tym pracuje - propozycja podpisywania zdjęć czy są zrobione w warunkach naturalnych czy zostały poddane obróbce w fotoshopie jest warte rozważenia. Chrońmy nasze dzieci!

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, w reklamach każdy chce widzieć życie takie jakie sam chciałby mieć, tak samo jest z wyglądem. Niestety tak jak wspominał mój przedmówca jest to związane z nawarstwianiem się problemów społecznych. Ważne by do wszystko podchodzić z rozsądkiem. A programy komputerowe potrafią zdziałać cuda i to raczej wszyscy już wiemy.

    OdpowiedzUsuń
  4. faktycznie reklamy pokazuja to co chemy widziec ...

    OdpowiedzUsuń